niedziela, 18 września 2011

"... ofiarują mi lepsze warunki" - Zła służąca (14)

"Patrząc na swe czerwone ręce, czerwony fartuch i stare buty, zapytywałam siebie, jak mogłam tak długo znosić tę skandaliczną sytuację.

Chciałam zabrać ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy, skoro zaraz miało mi być wszystko dane, więc mój mały bagaż był szybko gotowy. Gdy mój Pan przyszedł w południe na obiad, opowiedziałam mu, co się wydarzyło, mówiąc z arogancją, że naprawdę bardzo żałuję, że go opuszczam, ale ponieważ gdzie indziej ofiarują mi lepsze warunki, już powzięłam decyzję.

Przeraźliwie zbladł, wyciągnął nade mnę rękę, kolana ugięły się pode mną, głową uderzyłam się o ścianę. Nie mogłam się podnieść. Obezwładniająca siła trzymała mnie tam. Mój Pan wyszedł , nie tykając posiłku.

Pozostawałam tak całe popołudnie. Gdy wrócił wieczorem, nawet na mnie nie spojrzał i natychmiast położył się . Wtedy mogłam się podnieść. Utykając, poszłam umyć głowę i kolana, pokryte zakrzepłą krwią. Mój bagaż leżał na tym samym miejscu. Zrozumiałam, że mój Pan pozostawia mi wolność odejścia." (cdn)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz