niedziela, 12 września 2010

Rozdział 6 (2)

Ogólnie mówiąc błogosławieni w niebie cieszą się doskonałą chwałą, pięknem i radością oraz pełnią kontemplacji, miłowania i bycia z Bogiem twarzą w twarz; są też zanurzeni w świetle chwały i wypełnieni błogosławioną miłością, w której znajdują swoje najwyższe szczęście i wypełnienie.
Wszyscy jednak wiedzą, że poza tą najwyższą chwałą i szczęściem cieszą się również dodatkowymi radościami - każdy według miary zasług i zarządzenia Boga, który wynagradza, - związanymi np. z kontemplacja Najświętszego Człowieczeństwa Chrystusa, Jego Świętych Ran, świętego Krzyża - przyczyny ich zbawienia, Najświętszej Maryi Panny, św. Józefa i innych świętych, a ponadto wiedza na temat pewnych tajemnic Boga.
Jednak tych radości jedni posiadają więcej a inni mniej, i właśnie dlatego można powiedzieć, że jeden święty posiada wyższy stopień chwały niż inny, gdyż w jednym miłość jest bardziej intensywna i rozciąga się na więcej przedmiotów niż w drugim.
Dokładnie w ten sam sposób pewne łaski i dary udzielane są w tym życiu niektórym pobożnym duszom. Dzięki nim, w pewnym sensie, upodabniają się one do błogosławionych i podnoszone są do doskonalszego i wznioślejszego sposobu lub stopnia miłości jednoczącej, przez co stopniowo osiągają doskonalsze życie miłości i radości w Bogu. (cdn)

Michał od św. Augustyna O. Carm., "De vita mariaeformi et mariana in Maria propter Mariam", Karmel-Kalisz, s. 26-27

niedziela, 5 września 2010

Rozdział 6 (1)

Życie w zjednoczeniu z Maryją zawiera w sobie większą doskonałość niż stan prostego zjednoczenia z Bogiem, który znajdujemy u błogosławionych. Jest to maryjno-boskie życie w Bogu i dla Boga, a równocześnie czyste i proste życie w Maryi i dla Maryi.

Ponadto wydaje się, że Duch Święty instruuje i uczy pewne pobożne dusze (bez wątpienia czcigodną Marię od św. Teresy i inne), że życie w Maryi, rozwijające się w Bogu i z Nim zjednoczone, jest co do stopnia wyższe aniżeli stan prostego zjednoczenia z Bogiem czy tez prostego życia w Bogu.
Jest prawdą mówiąc prostym językiem, że Bóg stanowi jedyny i ostateczny cel duszy do takiego stopnia, do jakiego jest On absolutnym celem i najwyższym Bogiem, dla którego dusza została stworzona. Jest dla niej najwyższym szczęściem i pięknem w tym życiu, a w przyszłym spełnieniem, kontemplacja i radością. Dusza nie może się więc zmagać o zdobycie czegoś wyższego, ani też osiągnąć coś wznioślejszego. W pewnym jednak sensie można mówić o wspinaniu się duszy wyżej. (cdn)
Michał od św. Augustyna O. Carm., "De vita mariaeformi et mariana in Maria propter Mariam", Karmel-Kalisz, s. 25-26