poniedziałek, 31 października 2011

"Żal wyzwala nas..."- Higiena duszy (9)

"Żal wyzwala nas od porywającej energij winy i zła, łamiąc żelazny pierścień jej oddziaływania, na mocy którego wina rodzi winę, potęgując swój wpływ. Nie wina, za którą żałujemy, lecz wina, do której się przywiązujemy, ma determinującą moc dla przyszłości życia.

Żal zabija nerw życiowy winy, przez który ona nadal oddziaływa, wyrzuca czyn wraz z jego korzeniem - motywem z ośrodka życiowego osobowości, umożliwiając jej dziewiczy początek nowego szeregu aktów życiowych. Jesteśmy u źródeł etycznego odrodzenia duszy. Śpią w niej młode, wolne od winy energie, które są zdławione przez wzrastające w ciągu życia chwasty winy.

O ile potrafimy wyrwać chwasty, siły te samorzutnie się wydobędą. Im głębiej jednak brniemy, idąc z dawnym prądem, tym bardziej uzależniamy się i krępujemy chwastami dawnych win, oddalając chwilę wyzwolenia.

Żal, jak go rozważaliśmy, poza odciążeniem winy i wyzwoleniem nowych energij, ma jednak dopiero wtedy pełen sens, o ile jest nadprzyrodzony; o ile nie tylko godzi w zło jako takie, lecz w to, co jest złem w obliczu Boga, w grzech.
Wyglądając w swoim odwróceniu się od zła pomocy Bożej, zaczyna dusza rozumieć, że pokój i odrodzenie, płynące z żalu, to ów tajemniczy proces, zwany ,,grzechów odpuszczeniem", to wlanie nowej siły z ośrodka wszechrzeczy. A siłą tą łaska Boża." (cdn)

http://msza.net/i/cz04_1.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz