środa, 9 lutego 2011

Rozdział 11(3)

Dusza kochająca Maryję doświadcza czasem wielkiej słodyczy słysząc, wymawiając, pisząc lub myśląc o najsłodszym imieniu Maryi. W takiej radości i uniesieniu składa ona swoje serce w Jej matczyne ręce, aby oczyściła je ze wszystkiego, co się nie podoba Bogu i Jej. Dokonując takiego ofiarowania wylewa swoja niewinną miłość ku Niej i, jak mówi powiedzenie, przebywa bardziej tam, gdzie jest przedmiot jej miłości, aniżeli tam, gdzie mieszka. Dusza taka wydaje się być bardziej w Maryi i w Bogu nią tam, gdzie w sposób naturalny mieszka, gdyż szczerze i delikatnie kocha Maryję w Bogu. Tak właśnie musimy rozumieć płodność Maryi w duszy, jej rozpłyniecie się w Maryi, jedność, a nawet przemianę w Nią. Miłość bowiem dąży do tego, aby dusza stała się podobna do przedmiotu, który kocha.

Michał od św. Augustyna O. Carm., "De vita mariaeformi et mariana in Maria propter Mariam", Karmel-Kalisz, s. 16-17

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz